W zbiorach Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach znajduje się fotografia, która  przedstawia trzy hydroplany na Jeziorze Łapalickim podczas ćwiczeń z wojskami lądowymi.
Z relacji - bosmana mechanika - Bolesława Rusaka opublikowanej w książce Andrzeja Celarka, Morski Dywizjon Lotniczy, wiemy, że w 1929 r. z Jeziora Łapalickiego pod Kartuzami startowały trzy wodnopłatowce LeO H 135. Samoloty uczestniczyły w ćwiczeniach z kilkoma batalionami Obrony Narodowej, wykonywały pozorowane naloty bombowe i zrzucały meldunki. Po wykonaniu tych zadań wracały na jezioro, z którego startowały do Pucka. Dwóm hydroplanom  start przebiegł bez zakłóceń, niestety załoga trzeciego samolotu  wybrała lot pod wiatr, w poprzek jeziora, na dość wysokie, zalesione wzgórza. Na 150 m wysokości, jeden z silników nagle zmniejszył obroty, co spowodowało ślizg na skrzydło. Samolot zaczął spadać w dół, zaczepił skrzydłem o wodę i zniknął. Na szczęście załoga, w tym mechanik Rusak zdołali się uratować. Pozostałe dwa hydroplany zawróciły z nad Kartuz na ratunek kolegom. Wyciągnęli ich z wody zaś wrak wodnopłatowca zabezpieczyli, sądząc, że osiadł na płyciźnie.
Następnego dnia bosman Rusak przybywszy na miejsce zdarzenia zauważył, że wraku nie ma. Akcja poszukiwawcza trwała całe lato, w końcu ( w dużym uproszczeniu streszczając) wyciągnięto konkluzję, że „Smok” z głębin Jeziora Łapalickiego nie chce oddać samolotu. 
Więcej informacji znajdziecie Państwo w publikacji:
A. Celarek, Morski Dywizjon Lotniczy, wspomnienia lotników, Gdańsk 2002
---
Samolot- amfibia Liore et Olivier LeO H-135 został zbudowany w firmie Liore et Olivier w Levallois-Perret pod Paryżem. Jego konstrukcję oparto na łodzi latającej LeO H-13B3. Układ samolotu, z małymi modyfikacjami, pozostawiono bez zmian, utrzymano także napęd dwusil-nikowy. Samolot ten, jako amfibię, wyposażono w podwozie klasyczne wciągane w locie oraz podczas wodowania pod płat dolny. Samolot otrzymał oznaczenie LeO H-135B3. Symbol B3 na końcu oznaczał samolot bombowy trzymiejscowy.
Prototyp samolotu-amfibii LeO H-135B3 zo¬stał oblatany w 1926 r. Próby w locie zakończyły się pomyślnie i w połowie tego samego roku uruchomiono jego produkcję w małej serii w Polsce.
W 1925 r. zakupiono 2 egz. LeO H-135B3 dostarczone w kwietniu 1926 r., a następnych 5 dostarczono w 1927 r. LeO H-135B3 pełniły służbę patrolową nad wybrzeżem i wodami terytorialnymi, ponadto wykonywały przeloty w głąb kraju, najdalej do Lwowa. Trzy z nich zostały utracone w wypadkach lotniczych. Samoloty te były używane do 1933 r., ostatni przetrwał dłużej. W 1934 r. wykorzystano go do zdjęć w locie dla filmu fabularnego ”Rapsodia Bałtyku”. W tym samym filmie wykorzystano w postaci na pół zatopionego rekwizytu wrak innego LeO rozbitego we wcześniejszym wypadku. Później był używany przez pewien czas do holowania rękawów H. Skasowano go dopiero w 1938 r.