31 marca 2023 r. odbyła się uroczysta okolicznościowa sesja Rady Miejskiej w Kartuzach z okazji 100 lecia miasta Kartuzy, podczas której dyrektor Muzeum Kaszubskiego Barbara Kąkol wygłosiła referat.

Szanowny Panie Pośle, Senatorze, Wojewodo,

Panie Marszałku,

Panie Burmistrzu,

Szanowny Panie Przewodniczący,  Szanowne Panie Radne i Panowie Radni,

Szanowni Państwo,

 to ogromny zaszczyt być z Państwem tutaj, w tym miejscu,  by uczcić setne urodziny miasta  Kartuzy – stolicy Kaszub - miasta o niepowtarzalnej urodzie i unikalnej historii. To wyjątkowa okazja. Mam przyjemność przedstawić Państwu historię naszego miasta, którą bez wątpienia większość z Państwa zna. Historię, która rozpoczyna się już w czasach wczesnego średniowiecza i trwa do dzisiaj. 

Różne losy dziejowe dotykały Kartuzy: najazdy husytów, Szwedów, przemarsze wojsk konfederackich, pruskich, II wojna światowa – zajęcie miasta przez wojska niemieckie, wkroczenie Armii Czerwonej. To wszystko stwarzało ogromne zagrożenie dla miasta i jego mieszkańców.

Mimo wielu nieszczęść, jakie spadały na mieszkańców Kartuz, trwali oni z uporem przy swoich tradycjach, kulturze i dziedzictwie. Dowodem na to jest dzisiejszy jubileusz. Kartuzy uzyskały prawa miejskie dokładnie 29 marca 1923 roku. W tym dniu bowiem generał Władysław Sikorski, jako Premier i Minister Spraw Wewnętrznych, podpisał Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zaliczenia gminy wiejskiej Kartuzy, w powiecie kartuskim, województwa pomorskiego w poczet miast. Zarząd Gminy Kartuzy jednogłośnie zatwierdził tę decyzję i odtąd Kartuzy dołączyły do zaszczytnego grona miast pomorskich.

Jednak  historia naszego miasta jest zdecydowanie dłuższa.  Kartuzy jako osada istniały znacznie wcześniej, o czym świadczą wykopaliska z okolic Smętowa oraz grodzisko z okresu wczesnego średniowiecza położone nad Jeziorem Cichym.

W XIV wieku, kiedy Pomorze znalazło się pod panowaniem krzyżackim, na ziemi kartuskiej powstał Zakon Kartuzów - Raj Maryi. Od tego czasu dzieje Kartuz aż do XIX wieku były tożsame z losami mnichów kartuskich. Przy klasztorze powstał folwark, w którym  ludność miejscowa znajdowała zatrudnienie.

Sytuację osady Kartuzy jak i klasztoru kartuzów zmienił traktat rozbiorowy Polski z 5 sierpnia  1772 roku. Na jego mocy Zakon Kartuzów znalazł się w granicach Królestwa Prus.

W 1823 roku władze pruskie, działając na podstawie edyktu króla Prus z 1810 roku, doprowadziły do kasacji klasztoru i konfiskaty jego majątku. Raj Maryi przestał istnieć, w następstwie czego doszło do rozbiórki niektórych zabudowań klasztornych oraz parcelacji nieruchomości folwarku klasztornego. Z jednej strony decyzja ta przypieczętowała likwidację wielkiego dziedzictwa, z drugiej umożliwiła realne osiedlenie się większej ilości ludzi w Kartuzach  i planowaną zabudowę Kartuz.

            Na początku XIX wieku w państwie pruskim przeprowadzona została reforma administracyjna, w wyniku której w 1818 roku powstał powiat kartuski. W tym czasie wzrosła rola i znaczenie Kartuz. Stały się one siedzibą powiatu ze starostą - landratem na czele.  Jako powiat wyróżniały się tym, że były ośrodkiem wiejskim. Władze powiatowe już pod koniec XIX wieku podjęły kroki zmierzające do nadania miejscowości praw miejskich i herbu.  Zwierzchnicy rejencji gdańskiej z dystansem podchodzili do tych zabiegów. Niemniej w 1907 roku ponownie przekazano w rejencji gdańskiej memoriał wnioskujący o nadanie miejskiego statusu kartuskiej gminie wiejskiej. Rejencja obawiała się przewagi liczebnej polskich radnych. Mimo to w Kartuzach przystąpiono do projektowania herbu dla przyszłego miasta.

            Wyobrażał on siedem srebrnych gwiazd i czarny krzyż zakonu niemieckiego na błękitno – srebrnej tarczy. Szkic uzyskał aprobatę heraldyków z archiwum gdańskiego. Wydawało się, że decyzja podniesienia Kartuz do rangi miasta jest tylko kwestią czasu. Niestety, 8 stycznia 1908 roku MSW oddaliło memoriał z adnotacją, że pomyślna decyzja dla Kartuz mogłaby mieć dla władz kłopotliwe następstwa w postaci kolejnych wniosków  ze strony innych gmin. W rzeczywistości obawiano się, że miastem będzie rządzić większościowy polski zarząd.

Mimo takiego stanowiska władz nadrzędnych kolejni landraci kartuscy działali na rzecz poprawy warunków codziennego życia (budowa nowej szkoły, rzeźni, elektrowni w Rutkach, rozbudowa wodociągów, elektryfikacja). Ich  aktywność zakłócił i spowolnił wybuch I wojny światowej w dniu  28 lipca 1914 roku.

I wojna światowa ożywiła nadzieje Kaszubów na powrót powiatu kartuskiego do Polski. Jednak na osłabienie polskiego życia narodowego wpłynął fakt powołania wielu Kaszubów do wojska niemieckiego. W latach wojny czynnikami integrującymi społeczność polską w powiecie były organizowane akcje charytatywne. Wzmożenie aktywności polskiej w Kartuzach nastąpiło dopiero w 1918 roku w wyniku zawartego rozejmu Niemiec z państwami koalicji. 

Na mocy podpisanego w dniu 29 czerwca 1919 roku Traktatu Wersalskiego cały teren powiatu kartuskiego został przejęty przez powstałe w 1918 roku państwo polskie. Walczyli o to wybitni kaszubscy działacze: Antoni Abraham i Tomasz Rogala, którzy uczestniczyli w konferencji pokojowej w Paryżu.

Dnia 8 lutego 1920 roku do Kartuz wkroczyło wojsko polskie – 1 Pułk Ułanów Krechowieckich, których na rynku kartuski w imieniu mieszkańców powitał starosta kartuski Emil Sobiecki. W tym dniu zakończył się zabór pruski, trwający blisko 148 lat.  Z okazji tych wydarzeń, znana kartuska poetka, Teodora Kropidłowska na cześć generała Hallera napisała wiersz Żyj nam, Polsko! Żyj nam, dostojny nasz Jenerale!

W lutym 1920 roku władze niemieckie opuszczały Kartuzy, zaś urząd gminy zdawał z ich strony ówczesny zastępca naczelnika gminy Altman. Ze strony polskiej urząd przejmował Józef Masełkowski (późniejszy burmistrz Kartuz). Prace nad nadaniem praw miejskich i godła Gminie Kartuzy podjął ponownie  polski Zarząd Gminy Kartuzy. W tym celu potrzebny był projekt herbu miasta. Zarząd Gminy Kartuzy zwrócił się w tej sprawie 5 września 1922 roku do znanego etnografa – założyciela skansenu we Wdzydzach - Izydora Gulgowskiego o wyrażenie opinii na interesujący temat.

,,(...) Mamy nadzieję – czytamy w piśmie – że gmina nasza Kartuzy w niedługim czasie policzoną zostanie w poczet miast. Przy tej sposobności przybrać chcemy za poprzednim uzyskaniem zezwolenia kompetentnej władzy odpowiednie godło miejskie (...)”.

Gulgowski odpowiedział pismem z dnia 29 września 1922 roku, że ,,najdokładniejszych wyjaśnień i rad w sprawie godła udzielić może pan dr Majkowski zamieszkujący w Kartuzach, a mający wszelkie ku temu podkłady i znający najlepiej przeszłość historyczną Kartuz (...)”.

 

Dnia 3 października 1922 roku Urząd Gminy w Kartuzach zwrócił się w tej sprawie do dra Aleksandra Majkowskiego. Ten zgodził się na złożoną propozycję i zaprojektował wygląd herbu, pisząc:

„Tarcza w takim razie okazywałaby, jak w przyłączonym szkicu podałem „głowę czarnego Gryfa z srebrnym dziobem i czerwonym ozorem bez korony w niebieskim polu i nad głową siedem gwiazd srebrnych w układzie zakonu Kartuzów. (…) Uważam, że godło takie odpowiadałoby najwięcej wymogom historii, heraldyki i zasadom piękna”.

Chorągiew z kolorami Gminy (lub miasta) Kartuzy w takim razie by miała odpowiednio do zasad heraldyki trzy kolory: „1. niebieski (tła tarczy), 2. biały (w chorągwi srebro się zastępuje kolorem białym) gwiazd i dzioba Gryfa, 3. czarny (kolor Gryfa Kaszubskiego).

Uzasadnienie dra Majkowskiego przekonało Radę Kartuz, która Uchwałą z dnia 31 stycznia 1923 roku zgodziła się na tę propozycję, przyjmując godło wg proponowanego wzoru. Po przesłaniu 5 lutego 1923 roku decyzji Rady do Warszawy 29 marca 1923 roku Premier RP generał Władysław Sikorski podpisał Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zaliczenia gminy Kartuzy w poczet miast. Natomiast dekretem Ministra Spraw Wewnętrznych Władysława Kiernika z dnia 10 lipca 1923 roku Kartuzy otrzymały herb opracowany i zaprojektowany przez dra A. Majkowskiego.

Zmianę statusu Kartuz z gminy wiejskiej na miejską mieszkańcy przyjęli z satysfakcją, bo na taką decyzję czekali bardzo długo. Żywili też nadzieję, że uzyskanie praw miejskich jeszcze bardziej przyspieszy rozwój miejscowości zahamowany wybuchem I wojny światowej. Poza tym powrót Kartuz do Polski i powstanie miasteczka dawało nadzieję Kaszubom na samorządność i samodecydowanie o sobie. Niestety tak się nie stało. Na Pomorze przybyła fala urzędników nierozumiejących spraw kaszubskich, traktujących ten region i Kaszubów jako ludzi drugiej kategorii. Stąd też na ośmiu starostów kartuskich tylko jeden był Kaszubą. 

Po uzyskaniu praw miejskich w 1923 roku Kartuzy otrzymały własny samorząd miejski miasta niewydzielonego.  Stanowiła go Rada Miejska składająca się z 18 członków oraz Zarząd Miejski jako organ zarządzający i wykonawczy (liczył 6 osób). Co ciekawe, bezpośredni nadzór nad pracą samorządu miasta sprawował Wydział Powiatowy i jego przewodniczący, którym był starosta. 

Pierwszym burmistrzem został dotychczasowy wójt (sołtys) Józef Masełkowski. Rada Miejska powstała 17 kwietnia 1923 roku, a funkcję pierwszego przewodniczącego sprawował Ignacy Cylkowski.

Kartuski Ratusz mieścił się w dawnej szkole dla dziewcząt przy ulicy Dworcowej. Po Masełkowskim urząd burmistrza piastował Bernard Bączkowski, działacz narodowy i organizator tajnego nauczania w czasie zaborów. Był także kierownikiem Banku Ludowego, dlatego funkcję burmistrza pełnił niejako w zastępstwie.

W 1924 roku odbyły się wybory, w wyniku których stanowisko burmistrza objął Walerian Kubasik. Decyzja ta spotkała się z niezadowoleniem mieszkańców, którzy do Wojewody wystosowali pismo z prośbą o niezatwierdzenie wyboru. Wkrótce odbyły się ponowne wybory, ale i tym razem radni miejscy wybrali Kubasika, który rozpoczął urzędowanie 10 stycznia 1925 roku trwające do 1927 roku. W tym czasie między byłym wójtem Masełkowskim a Kubasikiem panowały napięte stosunki.  Pojawiły się też zarzuty kierowane przez radnych w stronę Kubasika – dokładnie trzydzieści trzy. Zostały one wymienione w piśmie do wojewody, szczególnie zarzucano mu pijaństwo, brak porozumienia z Radą Miejską, uchybienia w pracy itd. Za całą sprawą stał najprawdopodobniej sam Masełkowski. Niestety takie spory nie służyły rozwojowi miasta, a tym bardziej urzędującemu Kubasikowi. Zresztą stracił on także poparcie mieszkańców, gdy dowiedzieli się, że jest niechętny budowie miejskiego gimnazjum (1927 rok, którego inicjatorem powstania był m.in. ówczesny starosta B. Ostoja Sędzimir). Kubasik odszedł, a jego obowiązki przejął Kaszuba Bolesław Borzestowski, restaurator, hotelarz, który wcześniej pracował w magistracie. Znał mocne i słabe strony miasta, był stąd. Jego kadencja zakończyła się w 1929 roku, zaś radni ponownie na wolne stanowisko wybrali Waleriana Kubasika. Nie można mu było zarzucić braku determinacji. Jednakże i tym razem w 1933 roku pojawiły się przeciwko niemu zarzuty o pijaństwo. Został zmuszony do tego, by udać się na urlop zdrowotny. W tym czasie jego obowiązki przejął zastępca Feliks Lewiński, którego ostatecznie zatwierdzono na urząd burmistrza 4 grudnia 1936 roku. Stanowisko to pełnił aż do wybuchu drugiej wojny światowej.  Cieszył się sympatią, słynął z tego, że wizytował wszystkie inwestycje miejskie. W 1939 roku  aresztowano i osadzono go w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, a następnie w Gusen. Jego zastępca, drogerzysta Feliks Wieczorek, został zamordowany przez hitlerowców jesienią 1939 roku w Lesie Kaliskim k. Kartuz. Lewiński  po wojnie powrócił na stanowisko burmistrza i pełnił je do 1949 roku.

W okresie międzywojennym obowiązki burmistrza sprawowało sześć osób. Były to osoby, które w dużej mierze posiadały własną działalność, a przez to umiały, a tak przynajmniej możemy sądzić, dobrze zarządzać finansami miasta. A czasy nie należały do łatwych, kryzys gospodarczy czy też reforma pieniądza spowodowała pauperyzację wielu mieszkańców miasta i gminy.

Kartuzy  były nie tylko ośrodkiem władz powiatowych i miejskich, ale też gminnych. Struktura Zarządu Gminnego Kartuzy – wieś była identyczna jak forma Zarządu Miejskiego. Działała Rada Wiejska, odpowiednik Rady Miejskiej i Zarząd Wiejski, odpowiednik Miejskiego, na którego czele stał sołtys. Zarząd Gminy Kartuzy wieś obejmował: Dzierżążno, Grzybno, Kiełpino, Kobysewo, Kosy, Łapalice, Mezowo i Prokowo. Mieścił się w domu przy ulicy 3 Maja pod numerem 7.

Kartuzy zaliczano do najprężniej rozwijających się ośrodków w województwie pomorskim. Wśród pozytywnych aspektów można wymienić elektryfikację, a co za tym idzie,   modernizację  elektrowni w Rutkach, która zaopatrywała w prąd Gdynię.

Znaczenie Kartuz dla Polski podkreślał podczas swojego pobytu w dniach 27 -  29 kwietnia 1923 roku Prezydent RP Stanisław Wojciechowski. W  podróży towarzyszyli mu: Generał Władysław Sikorski - ówczesny Prezes Rady Ministrów, Marszałek Sejmu RP Maciej Rataj, Marszałek Senatu Wojciech Trąpczyński, Minister Wojny generał Kazimierz Sosnkowski, Minister Skarbu Władysław Grabski, Prymas Polski Ks. Kardynał Edmund Dalbor oraz inni posłowie i senatorowie. Wraz z nimi gościł w Kartuzach znany pisarz Jarosław Iwaszkiewicz, który był sekretarzem Macieja Rataja. Kartuzy odwiedziła także znana pisarka Maria Dąbrowska, której reportaż z pobytu został opublikowany w książce Dzieło najwyższe z żywych. Prezydent II RP, Stanisław Wojciechowski, ponownie odwiedził Kartuzy w 1924 roku, zaś w 1927 roku gościł w mieście Prezydent RP prof. Ignacy Mościcki. W 1925 roku złożył wizytę lider endecji Roman Dmowski.

W okresie międzywojennym Kartuzy  stanowiły prężny ośrodek ruchu kaszubskiego. W 1929 roku z inicjatywy Jana Trepczyka i Aleksandra Labudy, za poparciem Aleksandra Majkowskiego, powołano w Kartuzach Zrzeszenie Regionalne Kaszubów. Podczas zjazdu organizacyjnego, tj. 18 sierpnia 1929 roku, po raz pierwszy wywieszono w przestrzeni publicznej flagi kaszubskie. W 1938 roku w Kartuzach  miało miejsce poświęcenie sztandaru warszawskiej Korporacji Cassubia. W wydarzeniu tym wziął udział dr Franciszek Kręcki. Z Kartuzami związane są /były wybitne postacie dla miasta i Regionu. Tutaj mieszkali lub działali: Friedrich Lorentz, Aleksander Majkowski, Jan Rompski, Aleksander Labuda, Jan Trepczyk. Dzięki nim powstało wiele inicjatyw kulturalnych, muzealnych, czytelniczych.

W mieście prężnie działy także kobiety, m.in. Teodora Kropidłowska i Franciszka Majkowska, założycielka zespołu tanecznego Velecia, w którym występowała Marta Bistroń. Po wojnie Marta stworzyła swój własny Regionalny Zespół Pieśni i Tańca Kaszuby.

Jedną z pierwszych kobiet posiadającą prawo jazdy w Kartuzach była Anna z Kreftów. Jeździła sportowym samochodem angielskiej marki Esex z częściowo odkrytym dachem, słynęła z szybkiej jazdy. ( zdj. Anny Mroczkiewicz w samochodzie. Kierownica jest z prawej strony.  angielska marka Essex.  Zdjęcie z 1934 r. Na tylnym siedzeniu brat matki Karol Krefft i jego żona Bogumiła z d. Kawecka).

            Mimo małomiasteczkowego charakteru Kartuzy były bardzo twórczym ośrodkiem kultury, promieniującym na cały region i aspirującym do miana stolicy kulturalnej Kaszub. Poza tym Kartuzy stanowiły centrum turystyczne Szwajcarii Kaszubskiej. Władze miasta przywiązywały ogromną wagę do rozwoju turystyki i sportu. W 1934 roku rozpoczęto budowę stadionu sportowego i Łazienek Miejskich nad jeziorem Klasztornym. Dzięki letniskowej i turystycznej funkcji Kartuz dobre warunki rozwoju znalazła wytwórnia wód mineralnych Leona Cieszyńskiego. W mieście funkcjonowało kilka hoteli, pensjonatów, restauracji, kawiarni, sieć sklepów, browary. Bazowały one w dużej mierze na przyjezdnych. Był to kurort! W 1920 roku Kartuzy liczyły tylko 3500 mieszkańców zaś w 1939 roku już prawie 6 000. Było to związane z rosnącą funkcją miasta. Niestety rozwój młodego miasta przerwał wybuch drugiej wojny światowej. 

 II wojna światowa to najtragiczniejszy okres w dziejach miasta. 4 września wojska niemieckie zajęły Kartuzy. Na całym Pomorzu wzmógł się terror i bezlitosna eksterminacja społeczeństwa polskiego, mniejszości etnicznych i religijnych. Tak zwana „krwawa jesień” trwała od września 1939 roku do stycznia 1940 roku. Specjalne grupy policji i bezpieczeństwa w oparciu o listy proskrypcyjne przygotowane przed wojną rozstrzeliwały polską inteligencję, aktywistów politycznych, społecznych, świat kultury, duchowieństwo itp. Częstym miejscem dokonywania egzekucji były kaszubskie lasy: okolice Piaśnicy, Kalisk, Borowa, Szadego Buku w pobliżu Egiertowa czy też Kartuz. Wielu kartuzian walczyło na froncie wschodnim i zachodnim w obcych mundurach. Inni działali w ruchu oporu w TOW Gryf Pomorski, m.in. Alfons Pryczkowski, późniejszy legendarny dyrektor kartuskiego liceum.

Na Pomorzu i Kaszubach moment zakończenia wojny i wkroczenia Armii Czerwonej zwykło się określać mianem „klęski wyzwolenia”. Była to bowiem długo wyczekiwana chwila na zakończenie wojny i powrót do normalnego życia,  jednak jakże inna od wyobrażeń i oczekiwań. Armia Czerwona traktowała Pomorze jak trofeum i nie darzyła sympatią jej mieszkańców. Gwałty, grabieże i skala zniszczeń były ogromne. W powiecie kartuskim zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych 2017 gospodarstw. Kaszuby i Pomorze długo stanowiły zaplecze frontu, co oznaczało ogromną eksploatację tych terenów. Sporych zniszczeń dokonała także ludność uciekająca przed frontem a później szabrownicy. Jeszcze na przełomie lutego i marca 1945 roku, na kilka dni  przed wkroczeniem Armii Czerwonej,  na Rynku w Kartuzach,  Niemcy rozstrzelali Helenę i Antoniego Kiedrowskich, którzy oczekiwali dziecka i ich krewną Agnieszkę  Borzestowską.

Armia Czerwona wkroczyła do Kartuz 10 marca 1945 roku.  Żołnierze strzelali do cywilów – mężczyzn, kobiet a nawet dzieci. Niektórzy mieszkańcy Kartuz przekonani o pokojowych zamiarach „wyzwolicielskiej armii” wyszli jej na spotkanie, witając kwiatami. Ktoś doniósł na Brzeskich, w konsekwencji Rosjanie podpalili ich dom mieszczący się na rogu Parkowej. Podpalili też dworzec, ucierpiała także Kolegiata Kartuska. Pomorze traktowano jako zdobycz wojenną. Czerwonoarmiści (nie licząc dowództwa), zdobywający Pomorze w marcu 1945 roku, zazwyczaj nie rozróżniali Kaszubów od Niemców. Ich wkroczenie szczególnie boleśnie odczuły kobiety, na których dokonywano masowych gwałtów. Rosjanie kradli, plądrowali, zabierali wszystko począwszy od kosztowności,  a kończąc na inwentarzu żywym.

Po wojnie, zaczęły pojawiać się nowe trudności związane z polityką odrodzonego państwa polskiego. Władze komunistyczne bardzo nieufnie odnosiły się do Kaszubów, których podejrzewano, m.in. o sympatie proniemieckie. Traktowano ich jak obywateli drugiej kategorii. Niektórzy zostali pozbawieni swojego majątku, inni włączyli się w życie społeczno-polityczne kraju, jeszcze inni sami dobrowolnie wyjechali z Polski ze względów politycznych jak i ekonomicznych. Zaczęto tworzyć struktury administracji. Pierwszym burmistrzem po zakończeniu II wojny światowej został Jakub Banaszak. Przez długie lata był bezrobotny, prawdziwy proletariusz, który należał do najbiedniejszych sfer społecznych w mieście. W dniu 16 marca 1945 roku zwołał na swe pierwsze posiedzenie przedwojenną Radę Miasta Kartuz, która wybrała go na stanowisko burmistrza. Swą władzę sprawował przez krótki okres, gdyż zdaniem radzieckiego komendanta miasta Popowa nie nadawał się na to stanowisko, w rezultacie został przez niego odwołany. Zresztą w niedługim czasie zlikwidowano urząd burmistrza, a w jego miejsce powoływano przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Do 1950 roku Kartuzy były gminą, od 1950 do 1975 miastem powiatowym, następnie miastem i gminą (do 1990), a od 1990 roku znowu gminą. W 1999 roku w wyniku reformy administracyjnej Kartuzy stałą się ponownie siedzibą utworzonego powiatu, w którego skład weszło 8 a nie jak przed wojną 13 gmin.

W 1945 roku powstały w Kartuzach: Muzeum Kaszubskie, Powiatowa Biblioteka Publiczna, Kino Kaszub.

Lata 1951-1990 to okres realizacji ważnych inicjatyw społecznych. W 1956 roku powstało Zrzeszenie Kaszubskie późniejsze Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. W 1953 roku w Kartuzach zatrzymał się Karol Wojtyła i spędził noc na stryszku u ks. Stryszyka. W 1959 roku w Kartuzach powstała Szkoła Podstawowa nr 3. Jej dyrektorem został Leon Brylowski. W 1961 roku  oddano do użytku nowy Szpital Rejonowy, zaś w 1969 roku dzieci rozpoczęły naukę w nowym budynku SP 2 przy ulicy Wzgórze Wolności. W 1971 roku powstała szkoła muzyczna.

„Grudzień 1970” i „Sierpień 1980” odbiły się szerokim echem także w naszym mieście. W Kartuskich Zakładach Produkcyjnych Veritas (zatrudniającą 500 osób) utworzono grupę inicjatywną późniejszego NSZZ Solidarność. Rozpoczął się strajk z Janem Kamińskim na czele.  Z jednej strony wypatrywano zmian, z drugiej obawiano się o los swoich krewnych i znajomych przebywających w Trójmieście.

            Zmiany w kraju, którym drogę otworzyły obrady okrągłego stołu, wybory czerwcowe do Sejmu i Senatu 4 czerwca 1989 roku, dały impuls do zmian także w Kartuzach.

W maju 1990 roku otworzył się nowy rozdział w historii miasta. W wyniku  pierwszych demokratycznych wyborów do samorządu kartuskiego burmistrzem został Mieczysław Grzegorz Gołuński. Pierwszy po ustrojowych przemianach burmistrz wraz z radą miasta starali się przywrócić utraconą rangę miasta wypoczynkowo-rekreacyjnego oraz status centrum Regionu. Kolejna burmistrz Maria Kowalewska-Kostka (1991-1994) zainicjowała organizację Jarmarku Kaszubskiego w Kartuzach, który ma już swoją piękną tradycję. Kolejnymi burmistrzami byli: Marian Wilkowski (w czasie jego kadencji przypadł jubileusz 75-lecia miasta, z którego okazji wydano m.in. Dzieje Kartuz), Andrzej Kruszyński, Kazimierz Socha Borzestowski, Mirosława Lehman, M.G. Gołuński. Ich działania koncentrowały się (i wciąż koncentrują) wokół działań inwestycyjnych mających na celu poprawę życia mieszkańców a także na wypracowaniu prestiżu miasta.

Kartuzy były i są odwiedzane przez wielu znamienitych gości. Między innymi w 1960 roku Muzeum Kaszubskie w Kartuzach zwiedził Melchior Wańkowicz. W 1995 roku gościł w Kartuzach Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Lech Wałęsa, zaś w 2010 roku Prezydent RP prof. Lech Kaczyński. W 2015 roku gminę Kartuzy, dokładnie sanktuarium w Sianowie, odwiedził prezydent RP Bronisław Komorowski.

Kartuzy znalazły swoje miejsce w twórczości wybitnych pisarzy, m.in.: Güntera Grassa, Pawła Huellego, Ryszarda Ciemińskiego, Edmunda Szczesiaka. Mieszkali tu wybitni reportażyści, dziennikarze, pisarze: Wojciech Kiedrowski, Edmund Puzdrowski, Martyna Bunda, Mariusz Kliszewski. Wspaniałymi ambasadorami Kartuz są sportowcy, m.in.: Paweł Teclaf, Jakub Skierka, Szymon Sajnok. Przy tej okazji należy nadmienić, że 100. jubileusz obchodzi wraz z miastem Klub Sportowy Cartusia. Miasto promują także artyści pochodzący z Kartuz i  innych regionów Polski, a mieszkający  tutaj.

W 1998 roku śp. Burmistrz Kartuz M. Wilkowski w swym przemówieniu z okazji 75. rocznicy  nadania praw miejskich Kartuzom powiedział:

„Myślę, że w setny jubileusz Kartuzy będą miastem naszych marzeń na miarę drugiego tysiąclecia, że swym niezmiennym urokiem promieniować będą na całą Polskę i Zjednoczoną Europę”.

Śp.  Helena Gregorek zaś mówiła:

„Chciałabym kiedyś jeszcze usiąść na ławce na naszym Rynku. Czekam z utęsknieniem, kiedy znikną stamtąd samochody. Mam nadzieję, że to nastąpi, ponieważ ludzie starsi i samotni na to czekają”.

Samochody z rynku zniknęły, ławeczka stoi. Władze miasta zawiązały przyjaźnie z miastami  z kraju i za granicy. Marzenia się spełniają.  

 

Szanowni Państwo, jesteśmy spadkobiercami 100 - letniej  tradycji naszego miasta. Kolejnym ogniwem w sztafecie pokoleń. Dziś – należy się wdzięczność tym, którzy żyli i pracowali dla naszej Małej Ojczyzny, dla Kartuz – stolicy Kaszub. W Raju Maryi  biją serca wielkich ludzi, którzy kształtowali przez lata tożsamość miasta oraz myśli i uczucia następnych pokoleń. Pokoleń, które niestrudzenie pracują dla ciągłego pomnażania świetności Kartuz  Jestem przekonana, że każdy mieszkaniec Kartuz z dumą myśli o swoim mieście.

Dziękuję za uwagę.

foto. Kartuzy.pl