Barbara Kąkol
Muzeum Kaszubskie im. Franciszka Tredera w Kartuzach powiększyło swoje zbiory o unikatowe artefakty, a to dzięki ponownej hojności Pani Renaty Kiedrowskiej – małżonki kaszubskiego redaktora i wydawcy – Wojciecha Kiedrowskiego.
Kartuskie muzeum otrzymało kilkadziesiąt numerów gazety „Zrzesz Kaszëbskô” z lat 1937 – 1939. Wartość tej kolekcji podnosi fakt, że pochodzą one z księgozbioru Wojciecha Kiedrowskiego. To nie jedyne cenne przedwojenne czasopismo przekazane w darze przez p. Renatę Kiedrowską. Nie lada białym krukiem jest komplet numerów „Przyjaciela Ludu Kaszubskiego” wydawanego w Kartuzach w latach 1928-29, a którego nieformalnym redaktorem był Friedrich Lorentz.
Kolejny podarunek to „Kaszuby” dodatek regionalny „Gazety Kartuskiej” poświęcony sprawom Ziemi Kaszubskiej z lat 1936-1939
***
„Przyjaciel Ludu Kaszubskiego” i „Bënë e Butën”[1]. Pierwsza gazeta powstała w 1928 roku i w pierwszej swej wersji ukazywała się w Kartuzach od 1 kwietnia 1928 roku do 15 grudnia 1929 roku jako dwutygodnik. Redaktorem naczelnym był Niemiec Adolff Splitt, dzierżawca małej drukarni, w której kiedyś wydawano Kreisblatt. Nieformalnym współredaktorem był Friedrich Lorentz, etnograf, historyk, badacz kultury kaszubskiej piszący w gazecie w języku kaszubskim[2]. Jego też pisownia nieco uproszczona obowiązywała w ,,Przyjacielu” jak i w późniejszym ,,Bënë ë buten”. „Przyjaciel Ludu Kaszubskiego” to pismo czterostronicowe, o formacie brulionowym czasami tylko powiększone dodatkami z reklamami. Miało ono dwie serie. W pierwszej serii pisma publikowali przede wszystkim: Alojzy Budzisz i Jan Bilot. Zaledwie kilka opowiastek zamieścili m.in. Wojciech Ciechowski, Antosz Turowski, Marcin Pawłowski, Zygmunt Milczewski, Jakub Kowalski i M. Jakubowski. Byt finansowy pisma zabezpieczały zamieszczane ogłoszenia i reklamy niemieckich przedsiębiorców z Gdańska, co budziło podejrzenia Polaków, iż jest to pismo niemieckie służące celom separatystycznym. W „Przyjacielu Ludu Kaszubskiego” zamieszczano ogólne wiadomości regionalne bez zabarwienia politycznego. Druga seria ,,Przyjaciela...” nie była wydawana w Kartuzach, lecz w Wejherowie. Lorentz podjął próbę wydawania w Kartuzach wspólnie ze swym wspólnikiem Adolfem Splittem kolejną gazetę w języku kaszubskim „Bënë ë buten” ( wewnątrz i na zewnątrz). Pismo to było kontynuacją „Przyjaciela Ludu Kaszubskiego”.
W prasie tej drukowano legendy kaszubskie, wiersze, podania, baśnie[1] oraz wiadomości z całego świata. Całość zamykały ogłoszenia i reklamy, głównie firm z Gdańska i Kartuz. „Bënë ë buten” dostępna była dla czytelników tylko w drukarni wydawnictwa. Obie gazety kaszubskie były uważane za separatystyczną prasę niemiecką. Nie jest to do końca prawidłowy pogląd, gdyż gazety te, mimo, że finansowane przez Niemców, nie spełniały roli „agitacyjnej tuby” wobec niemieckiej racji państwowej lub ideologicznej. Sami Kaszubi wiedząc o podłożu ekonomicznym tych pism, z nieufnością przyjmowali periodyk. W dzisiejszym rozumieniu „Przyjaciela Ludu Kaszubskiego” oraz „Bënë ë buten” warto o nich myśleć jako wartościowym źródle tradycji literackiej Kaszub z tak istotnymi twórcami, jak Alojzy Budzisz, Jan Bilot oraz Jan Patock.
Zrzesz Kaszëbskô było to czasopismo polityczno-kulturalne. Przeznaczone w głównej mierze dla mieszkańców Kaszub. Wydawało tygodniowe dodatki: „Checz Kaszëbskô” (1933) i „Checz” (1945-1947). Powstało z inicjatywy Zrzeszenia Regionalnego Kaszubów w 1929 r. Inicjatorami powołania tej organizacji byli młodzi nauczyciele: Aleksander Labuda i Jan Trepczyk. Jednym z pomysłów wspomnianych osób było powołanie czasopisma „Zrzesz Kaszëbskô” (1933-1939 i 1945-1947). Z kręgu osób wywodzących się ze Zrzeszenia i zarazem skupionych wokół „Zrzeszë” ukształtowało się środowisko działaczy, którzy przeszli do historii jako Zrzeszińcy. Obok wspomnianych już Labudy i Trepczyka, do grona tego należeli m.in. Jan Rompski, Stefan Bieszk, Feliks Marszałkowski, ks. Franciszek Grucza, Ignacy Szutenberg, Brunon Sobczak.
Redakcja pisma podkreślała odrębność etniczną i językową Kaszubów, co naraziło je na zarzut separatyzmu narodowego. Te interpretacyjne nadużycia prowadzące ku udowodnieniu o działalności separatystycznej były przeszkodą w wydawaniu i kolportowaniu pisma ze strony władz polskich. Redaktorami naczelnymi pisma byli: A. Labuda (1933-1935), F. Marszałkowski (1936-1939), B. Richert (1945-1946), I. Szutenberg (1946-1947), E. Kamiński (od 1992).
W pierwszej edycji "Zrzesz Kaszëbskô" ewoluowała od gazety politycznej, pisanej niemal wyłącznie po polsku, do miesięcznika społeczno - kulturalnego, tworzonego w dużej mierze po kaszubsku.
Na łamach Zrzeszy publikowano utwory Jana Patocka (publikował w „Przyjacielu Ludu Kaszubskiego”), Jana Rompskiego (fragmenty dramatu „Vzenjik Arkonë”) a także Aleksandra Majkowskiego. Okazjonalnie przedrukowano również materiały etnograficzne A. Hilferdinga. W periodyku pojawiały się artykuliki historyczne, legendy, podania i opowiastki bardzo często nie poświadczone autorstwem. W numerze 9 z 1938 r. odnajdziemy m.in. recenzję sztuki Franciszka Tredera pt. "Wrëje" czy też informację o otwarciu wystawy historyczno-kulturalnej w willi Majkowskiego.
Po II wojnie światowej wznowiono wydawanie pisma „Zrzesz Kaszëbskô. Pragnienia działaczy kaszubskich zbiegły się z zamierzeniami władzy ludowej, która w powołaniu nowego pisma widziała narzędzie na oddziaływanie na Kaszubów. Tak powstała „Zrzesz”, nawiązując do przedwojennego wydawnictwa. Miało to zapewnić m.in. rozpoznawalność i uwiarygodnić inicjatywę. W okresie wzmożenia stalinowskich represji w PRL (po 1948) zrzeszińców zastraszono, a Stefana Bieszka zamknięto na kilka lat (do 1955 r.). J. Trepczykowi i F. Marszałkowskiemu zarzucono działalność separatystyczną.
***
„Kaszuby” były dodatkiem „Gazety Kartuskiej” wydawanym w latach 1936-1939. Redaktorem był Stanisław Bieliński. „Kaszuby” były jedynym dodatkiem „Gazety Kartuskiej, który można było prenumerować oddzielnie, niezależnie od pisma podstawowego. Stąd ich nakład był czasami wyższy aniżeli samej „Gazety Kartuskiej”.
Na łamach „Kaszub” publikowano sporo artykułów literackich, poetyckich, recenzji, notatek kronikarskich, a także większych opracowań, które następnie ukazały się w formie książek. W „Kaszubach” pisali Stanisław Bieliński. Ks. Kazimierz Dąbrowski, ks. Leon Heyke, Jan Karnowski, Alfred Świerkosz i wielu innych.
[1]G. Labuda, „Sprawa kaszubska” w perspektywie historii ,,Pomorze Gdańskie” Kaszuby, nr 18, Wrocław – Łódź 1988, s.265 [2]F. Neureiter, Historia literatury kaszubskiej, próba zarysu, przełożyła M. Boduszyńska- Borowikowa, Gdańsk 1982, s.162
(oprac. B.K.)