Wytwórnia Wód Gazowanych i Rozlewni Piwa w Kartuzach Leona Cieszyńskiego.
Pewnie wielu z Państwa pamięta smak lemoniady, wody czy piwa z Wytwórni Wód Gazowanych i Rozlewni Piwa w Kartuzach Leona Cieszyńskiego. Prezentujemy Państwu butelkę po wodzie mineralnej z fabryki Leona Cieszyńskiego. Warto przypomnieć tą ważną osobę dla Kartuz.
***
Leon Cieszyński urodził się 19 sierpnia 1897 r. w Stężycy. W 1921 r. zamieszkał w Kartuzach i od tego momentu możemy powiedzieć, że tworzył tożsamość miasta.
Leon Cieszyński ożenił się z Heleną Tusenk. W obiektach – budynkach należących do rodziców żony uruchomił Wytwórnię Wód Gazowanych, która mieściła się przy ulicy Zamkowej w Kartuzach. Walory krajobrazowe Kartuz, które od lat stanowiły dobrze zorganizowany ośrodek ruchu turystycznego i letniskowego, sprzyjały wytworowi wody mineralnej.
W 1933 r. Leon Cieszyński został radnym Rady Miejskiej w Kartuzach. W czasie drugiej wojny światowej udzielał pomocy potrzebującym rodzinom, głównie ofiarowując (rozwożąc potajemnie) swoje wytwory, wspierał je także materialnie. W maju 1945 r. NKWD aresztowało Leona i jego żonę. Przebywali w obozie przejściowym w Grudziądzu. Leonowi prawdopodobnie udało się zbiec, żonę zaś tak jak wielu innych Kaszubów deportowano na teren ZSRR.
W 1948 r. zakład - rozlewnia przeniesiony został do zabudowań znajdujących się przy ulicy ks. Ściegiennego (obecnie ulica Klasztorna 4). W miejscu poprzedniej siedziby wytwórni (przy ulicy Zamkowej) Leon założył świetlicę dla pracowników - miejsce, w którym można było organizować spotkania wigilijne, urodzinowe czy też imieninowe. Zatrudniał dwanaście osób. W tym czasie w wytwórni pracował Antoni Warmowski, który był „kuczrem”. Końmi, ciągnącymi wóz z beczkami piwa, rozwoził je po miejscowościach powiatu kartuskiego.
W 1951 r. zakład został bezprawnie przejęty przez Gdańskie Zakłady Piwowarskie. Zarządcą przymusowym został Tadeusz Jedyński (enkawudzista). Leon musiał przekazać jemu wszystkie księgi i klucze do zakładu. Cieszyński nie otrzymał żadnej rekompensaty za maszyny, urządzenia stanowiące jego własność, zarekwirowano mu zresztą także pewną sumę pieniędzy. W 1957 r. Leon Cieszyński pisał skargi do KC PZPR o zdjęcie przymusowego zarządu jako bezpodstawnego i bezprawnego. W odpowiedzi otrzymał wyjaśnienie, że przejęcie firmy nastąpiło w oparciu o obowiązujące w tamtym czasie przepisy (sic!). Leon Cieszyński już nigdy nie odzyskał browaru przy ul. Klasztornej (po wojnie ul. ks. Ściegennego). Zaczął tworzyć wszystko od nowa przy ulicy Majkowskiego. Z pomocą przyszła mu rodzina. Jeden z braci Leona Cieszyńskiego – Marcin miał syna Franciszka, który ożenił się z Jadwigą Szałajdą. Młodym małżonkom Leon sprezentował w prezencie ślubnym wytwórnię wód gazowanych w Skarszewach. Po śmierci Franciszka, Jadwiga wraz z synami przeprowadziła się do Kartuz. Syn Michał był najbardziej zafascynowany pracą w wytwórni. Zamieszkali przy ulicy Majkowskiego obok wytwórni. Bratanek Michał od 1985 r. stał się pełnoprawnym właścicielem wytwórni przy ulicy Majkowskiego. Rozbudował i przeniósł firmę do nowej siedziby położonej przy ul. Mickiewicza w Kartuzach. Nestor rodu - Leon Cieszyński zmarł w Kartuzach 5 października 1987 r..
oprac. Barbara Kąkol